„Daleki warkot motorów, rosnący z każdą sekundą, stał się wreszcie potężny, słyszany w każdym punkcie miasta. Zdarzało się, że jakiś ogromny potwór, ukryty w ciemnym stropie nieba, ogarnął swemi mackami każdy zaułek Lublina. Nagle wybuchł ogromny słup ognia w południowej części miasta i straszliwa detonacja wstrząsnęła ziemią. To pierwsza bomba skrzydlatego najeźdźcy trafiła w składy amunicyjne. Szyby posypały się z okien, domy zakołysały w posadach! Teraz dały się słyszeć wybuchy w rozmaitych punktach miasta. Wróg bombardował miasto i ważne obiekty. Potężne eksplozje bomb rozwalały domy aż do piwnic, rozsypując ulice kawałkami żelaza i cegły. Panika szalała wśród tłumu.(…) Skrzydlaty potwór najeźdźca dokonawszy zniszczenia odpływał spokojnie, pozostawiając śmierć i grozę. (…)
Tekst napisał Józef Czechowicz pod pseudonimem „J. S.” Jest to obraz bombardowania miasta w artykule „Wojna lotniczo gazowa w Lublinie w dniu 2 grudnia” zapowiadającym ćwiczenia przeciwlotnicze.
Dodaj komentarz