Tajemnice organizacji faszystowskiej w Lublinie

Wesprzyj portal, udostępniając znajomym:

Tuż po przewrocie majowym, 29 czerwca 1926 roku, w „Ziemi Lubelskiej” ukazano zatrważający obraz organizacji faszystowskiej w naszym mieście.

Pozostawała ona w kontakcie z p. wojewodą Moskalewskim, wicewojewodą dr. Bryłą, ze starostą Krauzem, szefem bezpieczeństwa publicznego Szczodrowskim, nadkomisarzem Pisarskim i komisarzem Skalskim.

Faszyści znakiem przez podnoszenie do góry 4 palców prawej ręki informowali policjantów sobie.

Dnia 18 maja br. w sali Rady Miejskiej odbyło się przyjęcie 18 nowych faszystów, którzy złożyli przysięgę, iż zachowają wszystko w tajemnicy.

Ruch faszystowski w Lublinie rozpoczął swą działalność jeszcze przed przewrotem majowym. W reakcji na działalność Benito Mussoliniego we Włoszech, zwłaszcza w środowiskach prawicowych zagorzała niewyobrażalna chęć władzy. Faszyzm w tamtych czasach stawał się po prostu modny, a nieudolność Polskiego rządu tylko zaostrzała reakcyjne zamierzenia. Zaczęto więc organizować oddziały faszystowskie pod bardzo mglistymi hasłami naprawy stosunków państwa.

Ta reakcyjna organizacja w naszym mieście dzieliła się zasadniczo na 3 grupy. Pierwszą była grupa tzw. „członków czynnych”, do drugiej należeli „członkowie wspierający”, natomiast ostatnią grupę stanowiła „organizacja bojowa”. Zadaniem pierwszych dwóch grup było politykowanie , agitowanie i płacenie. W tym celu zbierano się na towarzyskie „pogawędki” w przeróżnych knajpach i cukierniach. Najczęściej byli widywani w cukierni Sademaniego. Grupa trzecia spełniała rolę organizacyjną. To ona utrzymywała ścisłą łączność z władzami administracyjnymi i policją.

Lubelska faszystowska „Ścisła Rada” utrzymywała łączność z pp. wojewodą Moskalewskim, wicewojewodą Bryłą, szefem bezpieczeństwa Szczodrowskim, starostą Krauzem.

Na czele całego ruchu faszystowskiego stała „Ścisła Rada”, zakonspirowana przed ogółem organizacji, komunikująca się bezpośrednio z pp. wojewodą Moskalewskim, wicewojewodą Bryłą, naczelnikiem wydziału bezpieczeństwa publicznego Szczodrowskim i  jego pomocnikiem Kocuperem, a także ze starostą lubelskim p. Krauzem. Pośrednikami byli doskonale wówczas znani reakcjoniści: Majewski, Rettinger, Kanarowski, inż. Wasilewski i inni stale przesiadujący w województwie i w starostwie przed i w czasie przewrotu majowego.

Organizacja bojowa dzieliła się na dwie drużyny, te zaś na dziesiątki i piątki. Dziesięć dziesiątków tworzyło drużynę. W składzie dziesiątki znajdowało się: 2 agitatorów, 2 wywiadowców, 2 kontr-wywiadowców, 2 gazowników i 2 łączników.

„Dziesiątki” były uzbrojone w krótką broń palną, pałki gumowe, cuchnące i łzawiące gazy, sprawdzone jeszcze w 1922 roku po zamordowaniu Prezydenta Narutowicza. Takich drużyn przed wypadkami przewrotu majowego było w naszym mieście czternaście.

Władze państwowe administracyjne w Lublinie miały dostarczyć broni faszystom do urządzenia przewrotu.

Organizowanie bojówek odbywało się w ścisłym porozumieniu z władzami administracyjnymi i policją, które nie tylko miały dostarczyć  im broni w dniach krytycznych, ale ułatwiały im na każdym kroku ich wywrotową pracę miedzy innymi w ten sposób, że wydawano zezwolenia na broń palną w jak najszybszym trybie.

Współdziałanie policji lubelskiej z faszystami. Znak rozpoznawczy dla policji: 4 palce ręki prawej do góry.

Współpraca bojowników faszystowskich z policją była nader ścisła. Znakiem rozpoznawczym dla policji było podnoszenie przez reakcjonistów 4 palców u prawej ręki. Znak ten chronił ich przed aresztowaniem, lecz także był sygnałem potrzeby interwencji. Jak w swoim czasie donosiła „Ziemia Lubelska”, bezpośredni kontakt z organizacją bojową utrzymywali: nadkomisarz Pisarski, kom. Skalski i kilku innych. Województwo, starostwo i policja polityczna kontaktowały się zaś z „górą” organizacji w szczelnie zamkniętych ubikacjach, niedostępnych dla postronnego obserwatora.

Głównym celem tej organizacji stało się wystąpienie przeciwko zwolennikom Marszałka Józefa Piłsudskiego, do czego jednak nie doszło w czasie krytycznych dni majowych.  Okazało się, że drużyny składały się z osób mało zdecydowanych by wystąpić z bronią.

Dnia 18 maja 1926 roku w sali Rady Miejskiej m. Lublina odbyło się zaprzysiężenie nowych członków organizacji faszystowskiej. 18 nowych członków złożyło przysięgę, że o przebiegu zebrania, jak i o nim samym nikomu nie powiedzą i zachowają to w tajemnicy…

Źródło:

„Ziemia Lubelska”, 1926 nr 151, [http://polona.pl/item/17542121/0/ – dostęp luty 2015]

Jedna odpowiedź do „Tajemnice organizacji faszystowskiej w Lublinie”

  1. Awatar bosman

    Ciekawostki – jak zawsze świetne

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *