Wrotków w tamtym czasie stał się areną nieustannych kłótni, awantur, z których jedna skończyła się dość intensywną bójką z poranieniem jednego z jej uczestników.
Najważniejszym powodem zaistniałej sytuacji był nowy lokal należący do p. Skwarżyńskiej, który „Ziemia Lubelska” określała jako miejsce,
skąd wychodzą „nowi” zwolennicy Kopernika, wierzący, że „ziemia się kręci”.
Był to mały domek, budowany wcześniej przez jakieś miejscowe stowarzyszenie popierane przez jednego z księży i miał służyć jako lokal klubowy z „godziwemi” rozrywkami. Z niewyjaśnionych przyczyn akcja organizacji przyzwoitego miejsca na ówczesnej wsi ustała. Dom został przejęty przez wymienioną wyżej p. Skwarżyńską. Owa persona, mająca swój sklep tuż obok, urządziła się w sposób następujący: w każdą niedzielę organizuje w tym domku zabawy, a przy wejściu płaci się bilet wstępu. Przypuszcza się że było to też miejsce sprzedaży wódki, gdyż
ludzie wchodzący tam i trzeźwi, wychodzą pijani i skorzy do awantur.
Działalność spotkała się z oburzeniem mieszkańców, którzy interweniowali już do władz, jednakże bez większego rezultatu.
Źródło:
„Ziemia Lubelska”, 1927 nr 191 [http://polona.pl/item/17543053/4/ – wrzesień 2015]