Jak Lublin reagował na stan wojenny?

Wesprzyj portal, udostępniając znajomym:

13 grudnia 1981 roku wprowadzono stan wojenny na terenie naszego miasta jak i kraju. O ile aparat bezpieczeństwa, prowadził dłuższy czas przygotowania do tego dnia, to sama „Solidarność” nie posiadała konkretnego planu, gdyż nie wierzyła, że możliwe jest wprowadzenie stanu wyjątkowego.

Ustalono jedynie, że w razie takiej sytuacji ogłoszony zostanie strajk generalny. Tak więc w szybkim czasie rozesłano instrukcje strajkowe i czekano na rozwój wypadków. W niektórych zakładach doszło do powstania tzw. „milicji robotniczych”, chociażby w WSK Świdnik, MPO Lublin, FSC, „Agromecie” czy Przedsiębiorstwie Sprzętowo-Transportowym Budownictwa Rolniczego w Głusku.

W nocy z 12 na 13 grudnia rozpoczęto akcję aresztowań głównych działaczy Solidarności Regionu Środkowo-wschodniego. Poranek 13 grudnia obudził pracowników lubelskich fabryk w innej rzeczywistości, toteż niektórzy z nich już od wczesnych godzin podjęli akcje protestacyjne. W rezultacie strajki wybuchły w ponad 30 zakładach w regionie.

Pierwszy wybuchł w Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego w Świdniku. Już o godzinie 8.00 ogłoszono powstanie Tymczasowego Komitetu Strajkowego ze Stanisławem Pietruszewskim na czele. Postulowano zniesienie stanu wojennego i uwolnienie internowanych i aresztowanych. W strajku wzięło udział 7-8 tysięcy osób.

Szczególnym wydarzeniem był protest w Psychiatrycznym Specjalistycznym Zespole Opieki Zdrowotnej przy ulicy Abramowickiej. Przyjęcia chorych ograniczono tam do przypadków naglących. Zamknięto bramy i portiernie, a część personelu nosiła plakietki „Solidarności” i biało-czerwone opaski, zaś cały szpital został oflagowany na zewnątrz. Przywódczynią protestu była przewodnicząca Komisji Zakładowej dr Alicja Tomera. Strajk niestety trwał krótko. Lekarz wojewódzki doc. Jerzy Karski zażądał niezwłocznego zakończenia akcji. Wkrótce u drzwi szpitala pojawili się „panowie w marynarkach” czyli funkcjonariusze SB. Dr Tomera została zawieszona w czynnościach, potem zwolniona dyscyplinarnie i aresztowana. Została skazana na 2 lata więzienia, lecz wyrokiem Sądu Najwyższego ostatecznie ją uniewinniono.

Strajk w Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej odbywał się w gmachu „Chatki Żaka” oraz Rektoracie uczelni.

Poza tymi wypadkami wiadomo również o rozpoczętych akcjach protestacyjnych w zakładach: FSC Lublin, LZNS  – Lublin, FMR-Agromet Lublin, „Elektromontaż” Lublin, Lubelska Fabryka Wag, Cukrownia Lublin, „Wodrol” Lublin. Generalnie wszystkie protesty zakończyły się 19 grudnia.

Źródło:
„Stąd ruszyła lawina…. Region Środkowowschodni NSZZ Solidarność 1980 – 1989”, pod red P. Gach, Lublin 2006.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *