Cukrownia podnosi się z kolan

Wesprzyj portal, udostępniając znajomym:

W październiku 1944 roku, po 5 letniej przerwie wywołanej okupacją niemiecką lubelska cukrownia rozpoczynała kampanię cukrowniczą. Z wielkim entuzjazmem zaczynał się jeden z artykułów w „Gazecie Lubelskiej” z tegoż roku:

Cukier będzie. Sterty buraków leżą przed cukrownią. Furmanki chłopskie zwożą swoje kontyngenty. Cukrownia rusza.

19 października odbyło się uroczyste poświęcenie 50-tej już kampanii cukrowej. Na tą chwilę czekano z utęsknieniem. Wszyscy robotnicy, ich żony oraz dzieci, a także przedstawiciele władz miejskich zebrali się w jednej z hal produkcyjnych. Uroczystość rozpoczął ksiądz przemówieniem i błogosławieństwem rąk ludzkich.

Następnie swoje przemówienia wygłosili: wiceprezydent miasta – ob. Metelski, przedstawiciel Rady Związków Zawodowych – ob. Kuszyk, przedstawiciel PKWN – Biuro Ekonomiczne kpt. Różański, przedstawiciel Armii Czerwonej kpt. Czukaj oraz z ramienia robotników – 70-letni weterani pracy.

Jak donosiła gazeta, była to pierwsza placówka wytwórcza, która została uruchomiona w naszym mieście po zakończeniu działań wojennych. Mogła wówczas przetwarzać 1.500 ton buraków dziennie, a w najbliższym czasie wydajność miała wzrosnąć dwukrotnie.

Źródło: „Gazeta Lubelska” 1944 nr 71 [http://dlibra.umcs.lublin.pl – dostęp marzec 2016]

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *