Jarmarki w Lublinie

Wesprzyj portal, udostępniając znajomym:

Od późnego średniowiecza na lubelskich ulicach rozwijał się handel przeróżnymi artykułami. Czas rozpoczęcia funkcjonowania jarmarków oczywiście nie był przypadkowy. Tuż po zawiązaniu Unii z Litwą nasze miasto stanęło na granicy trzech stref gospodarczych. Tak więc napływ handlarzy był tylko kwestią czasu. Zjednoczenie się dwóch państw ułatwiło wymianę idei, wzorów, postaw, wartości kulturowych między Europą zachodnią, łacińską a wschodnią, prawosławną.

W XVI wieku Lublin łączył tereny Rosji i Wielkiego Księstwa Litewskiego z Polską centralną, Śląskiem, krajami niemieckimi i całą Europą zachodnią. Ogromną rolę odegrała również południowo-wschodnia strona świata, a więc kraje muzułmańskie.  Ważną rolę na mapie handlowej Lublina pełnił wówczas Gdańsk, z którym istniało połączenie drogą transportu kołowego jak i wodnego, przez port w Kazimierzu nad Wisłą.

Na słynne lubelskie jarmarki oprócz kupców krajowych z Krakowa, Poznania, Lwowa, Gdańska, przybywali kupcy z zachodu i południa Europy: Anglicy, Francuzi, Niemcy, Włosi, Węgrzy i Grecy. Przybywali również kupcy z państwa rosyjskiego oraz z Bliskiego Wschodu: Tatarzy, Ormianie, Turcy, Arabowie czy też Persowie. Sprowadzali oni krajowe sukna, płótna znad Renu, z Flandrii i Francji. Znalazły się też wyroby rękodzielnicze z Niemiec, Italii, Francji (zwłaszcza materiały jedwabne i aksamity), kobierce z Persji i Turcji, korzenie i farby ze Wschodu, futra z Litwy, wina z Węgier, Wołoszczyzny, Hiszpanii, Cypru, sól z Rusi i Wieliczki. Sprowadzano również woły z Podola i Wołoszczyzny.

Często bywało tak, że kupcy przybywszy do Lublina, tak zakochali się w mieście, że postanowili w nim zamieszkać. Zakładali warsztaty przemysłowe, sklepy, jatki, młyny i kuźnie. W latach 1583-1650 w Kozim Grodzie mieszkało 184 Niemców, 145 Włochów, 50 Węgrów, 39 Szkotów, 30 Francuzów, 22 Ormian.

W XVII wieku Jarmarki Lubelskie miały charakter bardziej „wewnętrzny”. Stały się bardziej zjazdami szlachty, która przebywała tu rozliczać się z gdańszczanami za towary spławiane Wisłą, procesować się w Trybunale Koronnym lub dokonywać niezbędnych zakupów. Handel międzynarodowy zaczął wówczas omijać nasze miasto.

Bibliografia:

R. Szczygieł, Lublin czasów renesansu i baroku. Gospodarczy, polityczny i kulturalny wizerunek miasta, W: ANNALES U N I V E R S I T A T I S M A R I A E C U R I E – S К Ł O D O W S К A L U B L I N — P O L O N I A, SECTIO FF, VOL. XXIII, 2005.

Dzieje Lublina. Próba syntezy. T.1, pod red. J. Mazurkiewicz, Lublin 1965.
Lublin 1317 – 1967, pod red. H. Zinsa, Lublin 1967.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *