Gdy tylko Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego objął władzę nad krajem, postawił sobie za zadanie jak najszybciej podnieść kraj po agresywnej okupacji hitlerowców. Z impetem zaczęto od oświaty i kultury.
W 1944 roku Lublin był tymczasową stolicą Polski. 5 sierpnia odbyło się pierwsze po wojnie zebranie nauczycielstwa, gdzie uchwalono rozpoczęcie przygotowań do nowego roku szkolnego, który miał zacząć się już 1 września. Jednakże prawdziwym wydarzeniem, krzepiącym serca w tak trudnych czasach było utworzenie nowej uczelni.
Oczywiście UMCS nie był pierwszy. W 1918 roku powstał Uniwersytet Lubelski (dziś Katolicki Uniwersytet Lubelski), który po opuszczeniu kraju przez Niemców był totalnie zrujnowany i pozbawiony wyposażenia. Rzecz jasna nie na długo.
Lecz wracając. Warunki jakie stworzyła tymczasowa stołeczność Lublina, spowodowały, że do miasta zaczęła nadciągać przedwojenna elita naukowa, rozgoniona przez wojenne zawieruchy. Spotykała się głównie w rządowej stołówce przy ulicy Spokojnej, gdzie dyskutowała zapewne o przyszłości polskiej nauki. Wstępował tam na kawę również prof. Henryk Raabe. Wówczas naczelnik Wydziału Szkół Wyższych w resorcie oświaty. Kiedy zadomowił się w Lublinie, bardzo dobrze ogarnął kwestie związane między innymi z miejscami prowadzenia przyszłych zajęć dydaktycznych. Całą wiedzę, którą zdobył przekazał nowo-kształtującemu się światkowi naukowemu.
Dość szybko, bo we wrześniu 1944 roku środowisko to rozpoczęło cykl Powszechnych Wykładów Uniwersyteckich, które odbywały się między innymi w salach ówczesnego gimnazjum Zamojskiego przy Ogrodowej 14. Wykładali na nich: Kleiner, Raabe, Stelmasiak, Rytel, Morzycki, Rogalski, Parnas, Małowist i inni. Powszechne wykłady stanowiły swoiste preludium do stworzenia zupełnie nowej placówki uniwersyteckiej w Lublinie. W tym samym czasie władze lubelskie wystosowały do wydziału oświaty propozycję powołania do życia uniwersytetu, który miał nosić imię Mikołaja Kopernika, Marii Curie-Skłodowskiej lub Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego.
23 października szef resortu oświaty, prof. Skrzeszewski zgłosił i uzasadnił na posiedzeniu PKWN wniosek o powołanie nowego lubelskiego uniwersytetu, który ostatecznie został zatwierdzony. Początkowo miał się składać z 4 wydziałów: lekarskiego, przyrodniczego, rolniczego i weterynaryjnego.
Ten jakże uroczysty dzień został uczczony bankietem zorganizowanym przez przewodniczącego PKWN w salach gmachu lubelskiego Towarzystwa Muzycznego. Zgromadził on wówczas całą elitę świata politycznego i naukowego. Przemowę na nim wygłosił premier Osóbka-Morawski, który podkreślił rolę inteligencji w nowej rzeczywistości. I tak przy licznych toastach i wypitych kieliszkach wódki uczczono powstanie nowej „Alma Mater”.
Początki były bardzo trudne. Uniwersytet nie miał własnych pomieszczeń, dlatego dokwaterowano go do gimnazjum Staszica. 1 listopada odbyło się pierwsze zebranie ciała profesorskiego, powołane przez przewodniczącego Krajowej Rady Narodowej. Dostojnych gości przywitała pusta sala, a wygodnymi fotelami musiały stać się deski oparte o beczki z cementem.
Pierwszym rektorem został prof. Henryk Raabe. Uczelnia nie posiadała własnych przyrządów dydaktycznych toteż zgłosiła się o pomoc do społeczeństwa. Pomimo trudnych czasów, w niedługim czasie zaczęły napływać książki, czasopisma i sprzęt. 14 stycznia 1945 roku odbyła się inauguracja pierwszego roku akademickiego.
Źródło:
Leon Chajn, Narodziny UMCS, „Kamena” 1965 nr 21-22 [http://biblioteka.teatrnn.pl – dostęp czerwiec 2017]
Fotografia – Ulica Spokojna – Akta miasta Lublina, 1939-1944; sygn. 423 – [http://lac.lublin.pl/fotografie/spokojna/ – dostęp czerwiec 2017]