W 1960 roku na rogu al. Racławickich i ulicy Sowińskiego otwarto dla użytku publicznego restaurację „Pod Fafikiem”. Impreza inauguracyjna odbiła się widać bardzo rozległym echem, ponieważ pojawili się na niej wysłannicy „Przekroju” – Roman Burzyński i Stanisław Wrotny.
Jak opisywali na łamach pisma, lokal był okazały i porządnie umeblowany. Pomieszczenie wypełnił komplet gości (120 osób).
Dyrektor Lubelskich Zakładów Gastronomicznych – Tadeusz Wołyński wygłosił płomienną przemowę o trudach budowania nowoczesnego i okazałego lokalu za ówczesne 350000 zł nie wliczając zewnętrznego neonu. Następnie przemówili: kierownik sali i szef kuchni, którzy zapewniali, że będą starać się by Lublinianie dobrze się w nim czuli.
Głos zabrał też reprezentant cytowanego pisma:
Pies Fafik postanowił uczcić uroczystość i przysłać Dancingowi „Fafik” prezent. Przysyła więc tę oto własną miseczkę do jedzenia, którą mam zaszczyt wręczyć na ręce pana dyrektora. Fafik prosił, by w tej miseczce jadali tylko honorowi goście.
Tu nastąpiło wręczenie miseczki, a potem Burzyński dokończył:
Obywatele! Niestety jest u nas jeszcze sporo restauracji pod psem. Wierzymy, że TA restauracja będzie POD FAFIKIEM!
Wkrótce rozpoczęły się tańce. Później wystąpił zespół lubelskiego teatru satyryków „Czart”, który rezydował na stałe w kawiarni „Czarcia Łapa”. Kierował nim redaktor Kuriera Lubelskiego Andrzej Malinowski.
Źródło:
„Przekrój” 1960 nr 780 [https://przekroj.pl/archiwum/numery/780/5 – dostęp listopad 2018]