Skorzystaj z darmowej konsultacji SEO – Zobacz więcej

Literacki Nałęczów [ilustrowany]

Wesprzyj portal, udostępniając znajomym:

Nałęczów – to miejsce, gdzie natura i historia splatają się w niezwykły sposób, tworząc pełen uroku zakątek, który nie bez powodu przyciąga nie tylko mieszkańców Lubelszczyzny, ale i odwiedzających z całej Polski. Wplecione w krajobraz łagodne wzgórza, głębokie wąwozy, prastare lasy oraz bogactwo roślinności sprawiają, że Nałęczów wydaje się być miejscem, które zatrzymuje czas. Wędrując po tych terenach, można poczuć niemal mistyczny kontakt z naturą – tutaj zieleń lasów i soczysta barwa łąk wydają się bardziej intensywne, a spacery odsłaniają kolejne malownicze widoki, które aż proszą o chwilę kontemplacji.

Henryk Wiercieński, pisząc o dawnych czasach Nałęczowa, przywoływał obrazy Kotliny Bystrej – obecnej Trypy – i rzeczki Bochotnicy, w której przed wiekami woda obficie płynęła od Wisły aż po starożytny Lublin. Na tym szlaku wodnym, pełnym uroku i historii, osiedlały się starożytne społeczności, a wiele miejsc otoczonych było wodami, tworząc naturalne fortece. Przez takie zakątki, jak Wąwolnica i Bochotnica – dawna „Bogotnica,” czyli „miejsce świątyni bogów” – historia przemawia do nas szczególnie silnie. Nałęczów, położony pośrodku tych pradawnych osad, zachował atmosferę miejsca, gdzie czas i natura zdają się być w harmonii.

W samym Nałęczowie uwagę przyciąga stary park z alejami, które idealnie komponują się z prastarą zielenią, a także miejscami spacerowymi – Dębniakiem, porastającym wzgórze Jabłuszko, Górą Krzyżową z kapliczką Matki Boskiej i trasą prowadzącą do Gaju. Każda z tych ścieżek i zakątków skrywa wyjątkowy klimat, przenosząc odwiedzających w dawne czasy. Oddalony o milę od Nałęczowa Wojciechów to również miejsce o bogatej historii, znane z ruchu ariańskiego, a wieża ariańskiego zboru, opisana przez Żeromskiego, przypomina o dawnych wiekach, kiedy region ten stanowił kolebkę intelektualną i duchową.

Nałęczów miał też swoje wyjątkowe miejsce w sercach wybitnych polskich literatów. Nałęczów niegdyś przyciągał Henryka Sienkiewicza, który w ciszy lecznicy tworzył stronice „Rodziny Połanieckich,” oraz Bolesława Prusa, który właśnie tutaj pisał „Emancypantki” i „Placówkę.” Jednak szczególne miejsce zajmował w życiu i twórczości Stefana Żeromskiego – pisarz związał się z Nałęczowem rodzinnie i twórczo. W jego utworach roi się od opisów Nałęczowa, a przywołując widok z Armatniej Góry, określał go jako „najpiękniejszy pod słońcem”. Tutejszy krajobraz – „obeschłe dno morza” pełne muszelek, szkieletów i piasków osadowych – Żeromski opisuje w sposób niemal poetycki. Ta ziemia, od wieków drążona przez przyrodę, z jej bujną zielenią, pagórkami i dolinami, była dla niego przestrzenią refleksji i inspiracji.

Warto udać się na Armatnią Górę i poczuć tę magię, o której pisał Żeromski – podziwiać potężne, rozłożyste sosny, klony i akacje, które górują nad ziemią niczym żywe pomniki. Nałęczowskie wzgórza i otaczające je pola, lasy oraz błękitne niebo stanowią idealne tło dla myśli i odpoczynku, które mogą uczynić każdą wędrówkę w tym zakątku kraju pełną odkryć i zachwytu.

Nałęczów to miejsce, gdzie historia, literatura i natura przeplatają się w harmonii, a każda wizyta tutaj jest jak podróż w czasie – do miejsc, gdzie dawne legendy splatają się z rzeczywistością, a uroki przyrody przypominają o wartościach, które przez wieki były istotne dla polskiej duszy.

Źródło:

Kalendarz Express na Rok 1932

Postaw mi kawę na buycoffee.to