W latach 30. XX wieku jedną z najbardziej zaniedbanych ulic w mieście była ulica Żelechowska, błędnie nazywana Szosą Żelechowską. Choć formalnie wchodziła w skład miasta, a jej mieszkańcy płacili podatki do kasy miejskiej, stan tej ulicy pozostawiał wiele do życzenia.
Codzienne trudności mieszkańców
Odcinek od mostu do rozdroża szosy Stanińskiej i Łapiguz był w szczególnie fatalnym stanie, zwłaszcza w okresie roztopów zimowych, późną jesienią i wczesną wiosną. Brak odśnieżania czy odpowiedniego utwardzenia poboczy powodował, że błoto sięgało powyżej kostek, a przejście przez ulicę było nie lada wyzwaniem.
Sytuację pogarszały przejeżdżające furmanki, które uniemożliwiały pieszym ominięcie błota. Przy próbie mijania się z wozem, przechodnie musieli wybierać między wchodzeniem w głębokie błoto a ryzykiem oblania nim przez koła furmanki. Dopiero osobiste doświadczenie tej drogi pozwalało, jak podkreślano, w pełni zrozumieć skalę problemu.
Ulica Żelechowska – ważna arteria miasta
Mimo złego stanu technicznego, ulica Żelechowska była jedną z bardziej ruchliwych w Łukowie. Prowadziła bowiem do stacji kolejowej Łapiguz, do której docierali zarówno pasażerowie, jak i towary. Dodatkowo biegła w stronę koszar wojskowych, cmentarza żydowskiego oraz służyła jako droga codziennego przemarszu uczniów i nauczycieli. Co istotne, prawa strona ulicy była w całości zabudowana, co zwiększało jej znaczenie jako miejskiej arterii.
Problem nieuznanej ulicy
Dla władz administracyjnych Sejmiku Wojewódzkiego Żelechowska była jedynie szosą wiejską, nie różniącą się niczym od odcinków poza miastem. W związku z tym trudno było oczekiwać, by otrzymała specjalne priorytety. Magistrat miejski mógł jednak uznać ją za pełnoprawną ulicę i podjąć działania na rzecz poprawy warunków życia mieszkańców.
Propozycje rozwiązania problemu
Jednym z sugerowanych rozwiązań było ułożenie choćby jednopłytowego chodnika po jednej stronie ulicy ze starych płyt chodnikowych. Alternatywnie postulowano wysypanie drogi miałem węglowym, tzw. leszem, co wcześniej sprawdziło się w innych częściach miasta, np. na ul. Kościuszki.
Podkreślano, że bieżący miesiąc, najprawdopodobniej wczesna wiosna, byłby idealnym czasem na realizację takich prac. Byłoby to znaczące ułatwienie dla mieszkańców, w szczególności dla dzieci zmierzających codziennie do szkoły oraz innych użytkowników tej ruchliwej trasy.
Źródło:
Gazeta Powiatu Łukowskiego R. 3, 1930 Nr 10 (28)
Więcej o Żelechowskiej można przeczytać: https://www.lukow-historia.pl/?p=3989