W okresie okupacji niemieckiej (1939–1944) w Lublinie, mimo trudnych warunków wojennych, władze miejskie, w tym Wydział Gospodarczy oraz Dozór Cmentarza, podejmowały działania mające na celu utrzymanie cmentarzy i godne pochowanie poległych. Jednym z ważniejszych przedsięwzięć była organizacja specjalnej sekcji na Cmentarzu przy ulicy Unickiej, gdzie planowano przeniesienie szczątków osób poległych w trakcie działań wojennych.
Jeszcze w trakcie okupacji podjęto decyzję o ekshumacji około 300 ciał z całego regionu lubelskiego, które miały zostać przeniesione na Cmentarz przy ulicy Unickiej. Prace te miały odbyć się w okresie zimowym. Równocześnie planowano ekshumację około 150 ciał osób poległych w kampanii wrześniowej 1939 roku, które wcześniej pochowano prowizorycznie na cmentarzach Ewangelickim i Prawosławnym przy ulicy Lipowej.
W tych działaniach istotną rolę odgrywał Wydział Budownictwa miasta Lublina, który w porozumieniu z Wydziałem Gospodarczym prowadził prace na nowym cmentarzu. Mimo wojennej zawieruchy cmentarze były pod stałą opieką administracji miejskiej, a stary cmentarz wojskowy przy ulicy Cmentarnej został uporządkowany na koszt Dozoru Cmentarza.
Pomimo dbałości o cmentarze ze strony władz miejskich oraz lokalnej społeczności, dochodziło do aktów wandalizmu i profanacji. Choć mieszkańcy Lublina w dużej mierze szanowali miejsca pochówku, zdarzały się przypadki niszczenia nagrobków oraz bezmyślnej dewastacji. W tamtym czasie podkreślano, że cmentarz katolicki, zgodnie z prawem kanonicznym, jest miejscem świętym (locus sacer), przeznaczonym wyłącznie do pochówku wiernych oraz odprawiania nabożeństw żałobnych, zwłaszcza w Dzień Zaduszny.
Żródło: