Akrobatyczne popisy Trupy Camilla na placu Litewskim w okupowanym Lublinie

Był to pewien weekend roku 1942, kiedy Lublin znajdował się pod okupacją niemiecką. W tamtym czasie plac Litewski nosił nazwę Adolf Hitler Platz i to właśnie tam odbyły się niezwykłe pokazy akrobatyczne Trupy Camilla. Od piątku do niedzieli mieszkańcy miasta mieli okazję podziwiać spektakularne popisy artystów, które wzbudziły ogromne zainteresowanie wśród miłośników nowoczesnej akrobatyki.

plac Litewski Lublin

Wyczyny na granicy ludzkich możliwości

Trupa Camilla to nie zwykli cyrkowcy, lecz światowej klasy artyści, którzy przesuwali granice wytrzymałości i odwagi. Ich występy były prawdziwą sztuką akrobacji – widowiskowe i ekstremalne, pełne elementów uznawanych do niedawna za niemożliwe do wykonania. Każdy ruch na stalowej linie zawieszonej 26 metrów nad ziemią wymagał absolutnej precyzji, siły fizycznej i ogromnej koncentracji.

Publiczność z zapartym tchem obserwowała m.in. kapitana Moraisa, który popisywał się na 30-metrowym maszcie, oraz Trupę Omankowskiego, wykonującą ewolucje na gigantycznym kołowrocie.

Skok śmierci – moment grozy

Jednym z najbardziej dramatycznych momentów widowiska był „śmiertelny skok”, wykonany przez Pany Gerry w zastępstwie Camilli II, która musiała poddać się nagłej operacji. Artysta wykonał skok z wiszącej w powietrzu deski na oddalony trapez, który w krytycznym momencie zerwał się. Widzowie wstrzymali oddech, kobiety krzyczały – gdy nagle Gerry, zamiast runąć w przepaść, zawisł spokojnie na cienkich stalowych linkach przytwierdzonych do nóg.

Dodatkowy pokaz dla Lublina

Ze względu na ogromne zainteresowanie Trupa Camilla postanowiła zorganizować dodatkowy występ w poniedziałek o godz. 19:15. To niecodzienne wydarzenie dostarczyło mieszkańcom Lublina wyjątkowych emocji, choć odbywało się w cieniu wojennej rzeczywistości.

Niezwykłe widowisko w niezwykłych czasach

Rok 1942 był dla Lublina okresem trudnym i pełnym niepewności. Mimo to takie wydarzenia, jak występy Trupy Camilla, choć na chwilę pozwalały mieszkańcom oderwać się od codziennych trosk. W okupowanym mieście, gdzie życie toczyło się pod czujnym okiem niemieckiego aparatu terroru, pokazy akrobatyczne były namiastką normalności – widowiskiem, które na długo pozostało w pamięci tych, którzy mieli okazję je zobaczyć.

Źródło:

Nowy Głos Lubelski. R. 3, nr 167 (21 lipca 1942)

Wesprzyj portal, udostępniając znajomym: