Twój koszyk jest obecnie pusty!
W roku 1948 Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie miał zaledwie cztery lata — a jednak był już jednym z największych ośrodków naukowych w Polsce. Powstał w trudnych powojennych warunkach, gdy Lublin, częściowo zniszczony, dopiero odzyskiwał swój rytm. Nie istniał jeszcze dzisiejszy, zwarty kampus przy Alejach Racławickich. Uczelnia była rozproszona po całym mieście — zajmowała dawne gmachy szpitalne, szkolne i urzędowe. Lublin stał się jednym wielkim uniwersyteckim miasteczkiem.
Serce młodego uniwersytetu biło w śródmieściu, w monumentalnym budynku przy Placu Litewskim 5. To tu znajdował się Rektorat, dziekanaty, a także liczne zakłady naukowe. W jednym gmachu funkcjonowały laboratoria farmakognozji, matematyki, pedagogiki, zoogeografii i geologii. Uczono tu także nauk o produktach spożywczych pochodzenia zwierzęcego, działało ambulatorium stomatologiczne, a obok — pierwsze sale dla studentów Wydziału Rolnego. Ten reprezentacyjny adres był wówczas wizytówką UMCS-u i symbolem jego narodzin.
Najbardziej okazałym budynkiem uniwersytetu był jednak gmach przy ulicy Lubartowskiej 57, znany jako Collegium Maius. Z charakterystycznym portykiem kolumnowym i monumentalną bryłą stanowił centrum życia naukowego. Mieściły się tu zakłady kilku wydziałów: Rolnego, Lekarskiego, Weterynaryjnego, Farmaceutycznego i Matematyczno-Przyrodniczego.
W salach Collegium Maius prowadzono zajęcia z mikrobiologii, fizjologii, farmakologii i chemii fizjologicznej, a także z gleboznawstwa, genetyki czy maszynoznawstwa. Tu rodziła się lubelska nauka rolnicza, tu rozwijały się badania weterynaryjne i farmaceutyczne. W jednym budynku spotykali się przyszli lekarze, farmaceuci i agronomowie — nauka zyskiwała w tym miejscu prawdziwie interdyscyplinarny charakter.

Uniwersytet wykorzystywał niemal wszystkie istniejące w Lublinie placówki medyczne. Przy ulicy Radziwiłłowskiej mieściły się kliniki dermatologiczne i chemiczne, a przy ulicy Staszica – cała sieć szpitali. W budynkach pod numerami 11, 16, 18 i 22 funkcjonowały kiedyś Szpital św. Wincentego à Paulo i Szpital Dz. Jezus, w których w 1948 roku działały kliniki pediatryczne, ginekologiczno-położnicze, neurologiczne, laryngologiczne i chirurgiczne. W dawnych salach chorych uczono anatomii i patologii, przeprowadzano pierwsze powojenne zabiegi i prowadzono zajęcia z medycyny praktycznej.
W tym samym czasie przy ulicy Bonifraterskiej 5, w dawnym Szpitalu św. Jana Bożego, funkcjonowały kliniki chorób wewnętrznych i chirurgiczna. Był to jeden z głównych ośrodków nauczania klinicznego młodego Wydziału Lekarskiego.
Niezwykle ważne dla studentów medycyny było Collegium Anatomicum, mieszczące się przy ulicy Spokojnej 1. W tym niewielkim, ale pięknym gmachu odbywały się zajęcia z anatomii prawidłowej, a w laboratoriach przygotowywano pierwsze preparaty dydaktyczne. Tu rodziła się lubelska szkoła anatomii – łącząca klasyczną naukę z nowoczesnym podejściem do biologii człowieka i zwierząt.

Choć dzisiejszy kampus UMCS-u powstanie dopiero w kolejnych latach, już w 1948 roku Aleje Racławickie zaczynały się wypełniać życiem akademickim. W budynkach dawnego Gimnazjum Staszica, pod numerem 20, działały zakłady fizyki, chemii nieorganicznej oraz histologii i embriologii. Obok, przy Racławickich 21, znajdowały się pracownie geografii, zoologii, botaniki i biologii.
Na tej samej ulicy powstały również kliniki Wydziału Weterynaryjnego (nr 17) oraz Klinika Chorób Wewnętrznych Zwierząt (nr 20b). To właśnie tutaj, między Racławickimi, Głowackiego i Sowińskiego, wytyczono tereny pod przyszłą dzielnicę uniwersytecką.
UMCS zajmował także liczne budynki w innych częściach Lublina:
– przy ulicy Narutowicza 30 znajdował się Zakład Geografii,
– przy ulicy Szopena 3 – Klinika Okulistyczna,
– przy ulicy Skołodowskiej 2 i 10 – zakłady filozofii, psychologii i prehistorii oraz dom akademicki,
– przy ulicy Głowackiego 8 – Muzeum Zoologiczne i Zakład Parazytologii,
– przy ulicy Króla Leszczyńskiego 70 i 70a – domy studenckie,
– a w Abramowicach – Klinika Psychiatryczna.
Patrząc na mapę z 1948 roku, widać, że ówczesny UMCS był uczelnią rozproszoną, ale dynamiczną. Laboratoria, sale wykładowe i kliniki rozmieszczone były w samym sercu miasta — od Placu Litewskiego po Abramowice. Studenci przemierzali codziennie ulice Lublina z notatkami w rękach, mijając szpitale, szkoły i kamienice przerobione na pracownie naukowe.
Ten etap historii uczelni, dziś często zapomniany, był kluczowy dla jej tożsamości. Zanim powstał nowoczesny kampus, to właśnie w tych miejskich budynkach rodził się duch akademickiego Lublina — otwartego, interdyscyplinarnego i zakorzenionego w tkance miasta.

Źródło:
„Rozmieszczenie zakładów w gmachach Uniwersytetu M. Curie-Skłodowskiej w Lublinie”, broszura informacyjna, Lublin 1948. [Link]
W tym miesiącu wspierają Nas:
Zapraszamy na nasze pozostałe serwisy:
Zostań naszym partnerem. Zapoznaj się z pakietami reklamowymi
od 49 zł / miesiąc
Obserwuj nas
Dodaj komentarz