Przypadek sprawił, że natrafiliśmy na wspaniałe źródło, które w najdrobniejszych szczegółach i najdogodniej wykłada, dzieje zakładu kąpielowego w końcu XIX wieku.
Jak już wiemy, wówczas Sławinek był wsią, położoną nad rzeką Czechówką, dopływem Bystrzycy, w powiecie lubelskim, „o 4 wiorsty od miasta Lublina, na lewo od drogi bitej warszawsko-lubelskiej, w małej kotlinie otoczonej wzgórzami”. Były tam pokłady wapienia i źródła wody żelazistej, zbliżonej składem do źródeł Nałęczowa, o 16 wiorst odległego. Na początku XIX wieku Sławinek należał do Heislera, bankiera lubelskiego, od którego w r. 1819 przeszedł w posiadanie Wagnera, od jego sukcesorów nabył tę posiadłość w 1879 r. Stanisław Mędrkiewicz.
Do roku 1820 źródła sławinkowskie znane były ze swoich skutków tylko prostemu ludowi, dopiero w tym roku dr. Trojański z Krakowa, będąc w Lublinie badał własności wody i zachęcał ówczesnego dziedzica Wagnera do wybudowania kilku łazienek, choćby tylko dla własnej dogodności. Żądanie to, poparte silnie przez dr. Dysiewicza, zamieszkałego w Lublinie, sprawiło, że początkowo powstały łazienki z czterema wannami i wody poddano analizie, którą po raz pierwszy dokonał w 1824 r. Hincz, asesor farmacji. W r. 1856 poddawał je rozbiorowi magister farmacji Karpiński, w 1873 magister nauk przyrodniczych Milicer, w 1877 aptekarz wojskowy Palm i na koniec w 1882 magister farmacji Orłowski, przyczem stwierdzono, że wody sławinkowskie pod względem zawartości żelaza nie ustępują sławnym wodom w Spaa i Pyrmont.
Około r. 1829 powstał tu bardzo skromny zakładzik kąpielowy, który przez długi czas był dosyć zaniedbany. Dopiero w ostatniem dziesięcioleciu XIX wieku, ówczesny jego właściciel, widząc, iż napływ szukających polepszenia zdrowia i wypoczynku rok-rocznie się zwiększa, postawił sobie za zadanie doprowadzić Sławinek do dobrego stanu. Oprócz więc zewnętrznych upiększeń, urządzenia miejsca zabaw na otwartem powietrzu, przeprowadzenia dróżek i alej, wykopania i zarybienia kilku pięknych sadzawek, zwrócił głównie uwagę na same łazienki, balneotechniczne urządzenie których pozostawiało bardzo wiele do życzenia.
Niezależnie od upiększeń i udoskonaleń wzniesiono tu kilka domków mieszkalnych, oraz ładna ta miejscowość zaopatrzoną została we wszystko, co może stanowić wygodę i przyjemność gości. Szlachetne usiłowania i prawdziwie obywatelskie poczucie obowiązku
p. Stanisława Mędrkiewicza (właściciela Sławinka w latach 90’ XIX wieku), sprawiły tyle, iż wówczas „uzdrowisko” posiadało prawdziwe łazienki kąpielowe o 16 gabinetach, po 8 z jednej i z drugiej strony korytarza, z 5 wannami nowemi, po jednej lub dwie w gabinecie.