Gdy minęła wojenna zawierucha, życie długo wracało do normy. Początki działalności Urzędów Stanu Cywilnego były bardzo trudne.
W naszym mieście mieścił on się w malutkim pokoiku na piętrze, gdzie oprócz niego znajdował się także referat ruchu, tj. miejsce gdzie wydawano prawa jazdy, załatwiano rejestrację wozów, rowerów. Tak więc tłok był olbrzymi, uniemożliwiający swobodne dokonanie czynności prawnych zawarcia małżeństwa. Nie było miejsca na powagę i utrzymanie uroczystości chwili.
Lecz do meritum. O pierwszym ślubie cywilnym poinformował w wywiadzie dla Gazety Lubelskiej Urzędnik Stanu Cywilnego na m. Lublin, naczelnik, dr Grażewski. Odbył się on wcześniej niż w Warszawie (5 stycznia), bo 2 stycznia 1946 roku. Zawarli go Antoni Izdebski, radca Urzędu Wojewódzkiego, oraz Natalia Kurówna, nauczycielka – oboje z Lublina.
Niestety nie dostali żadnego prezentu. W tym akurat górowała Warszawa, bo tam Państwo Młodzi otrzymali przydział na mieszkanie.
Na koniec naczelnik zadeklarował, że Urząd otrzyma nowy lokal przy Krakowskim Przedmieściu 20.
Źródło:
Gazeta Lubelska. R. 2, nr 12 (1946), https://dlibra.kul.pl/dlibra/publication/35816/edition/35873/content