Zelektryzowała mnie wiadomość na jednej z grup na Facebooku, której jestem członkiem. Przy Alejach Racławickich w Lublinie miał stanąć Łuk Wyzwolenia.
Dziś ta arteria przechodzi kolejny już w swojej historii remont. Ale do rzeczy.
Okazuje się, że gdyby nie pewien telefon mężczyzny z zapytaniem do ówczesnej dyrektorki Wydziału Budownictwa, Urbanistyki i Architektury UM, sprawa mogła nie ujrzeć światła dziennego. W wydaniu Kuriera Lubelskiego z 1994 roku opisano całą sytuację. Po tym telefonie p. Elżbieta Mącik poleciła sprawdzenie starych dokumentów.
I tak oczom pracowników wydziału ukazały się plany z 1954 roku, które przewidywały taki obiekt u zbiegu ulicy Radziszewskiego (dawniej Nowotki) z alejami Racławickimi w pobliżu dzisiejszego Centrum Spotkania Kultur.
Przed wielkim, monumentalnym wręcz łukiem miał być plac z dwiema kolumnami po bokach, a z tyłu ściany zamykające cały kompleks. Dominować miała biel i złoto, a cały teren wokół miał być porośnięty zielenią aż do gmachów KUL.
Co więcej aleje Racławickie miały być wyłączone z ruchu. Lubelski łuk został wyłoniony ze 100 prac konkursu SARP. Zwycięski projekt wykonał znany jeszcze przed II wojną światową, arch. Romuald Gutt. Łuk Wyzwolenia miał upamiętniać X-lecie PRL.
Żródło:
Kurier Lubelski, 1994 nr 73 [http://biblioteka.teatrnn.pl/dlibra/dlibra/docmetadata?id=82675&from=publication&fbclid=IwAR1j_7jS4Wly7wRB7gEoKqixUERROfl0fkjZI74PpgcxMVqrPriVud4V66U – dostęp maj 2020]